[Tsunade]
-
…a tak w
ogóle, Baa-chan, to słyszałaś o jakimś Zandou? Podobno Sasuke go zabił w Ame, a
przynajmniej tak mówił Gaara… - wspomniał Uzumaki, coraz bardziej odbiegając od
tematu.
-
‘Danzou’,
Naruto, miałeś na myśli Danzou – poprawił go Hatake.
-
Tak,
słyszałam i nie powiem, żebym go jakoś specjalnie żałowała, płakać po nim nie
będę – jeszcze trochę i zacznę lubić tego
chłopaka, pomyślałam, mając na myśli młodego Uchihę – Ale do rzeczy,
Naruto! – warknęłam zniecierpliwiona, stukając palcami po poręczach mojego
fotela.
Stojąca obok mnie Shizune
aż podskoczyła, a TonTon, wystraszona moim nagłym ostrym tonem, przydzwoniła
ryjkiem w ścianę, czemu towarzyszyło krótkie i gwałtowne „hłiiii!”.